ZAREZERWUJ POKÓJ
Bezpośrednio u podnóża średniowiecznej twierdzy, obozem stanęły zastępy rycerstwa najznamienitszego, które na wieść o organizowanym turnieju ściągnęły tłumnie pod Zamek Bobolice. Wśród śmiałków, prócz kwiatu rycerstwa polskiego, dumnie przechadzają się rycerze Zakonu Krzyżackiego. Rzędem stoją namioty ogromne, przepychem epatujące, wokół chorągwie i proporce łopocą na wietrze jak gdyby zaraz do lotu zerwać się miały. Prawdziwa feeria barw.
Dla dzielnych wojów konkurencje przeróżne przewidziane zostały. Będą oni mogli męstwa swego dowieść w strzelaniu z łuku, rzucie włócznią, miotaniu toporem. Najodważniejsi spośród odważnych do walki bezpośredniej staną, którą dla tym większej trudności i ku uciesze zebranej gawiedzi na równoważni stoczą. Nie zabraknie również atrakcji dla mniej wprawnych w boju, a więc giermków i dam dworu, którzy to w przeciąganiu liny, wyścigach w workach lub na średniowiecznych nartach popróbować się mogą albo też w tańcu dawnym uciechę odnaleźć.
Gdy wyzwaniom turnieju koniec nastanie, biesiada obfita odbędzie się, w której strawy wszelakiej nie zbraknie, a i piwa zacnego, na Jurze warzonego.
Potykajcie się więc w boju dzielni rycerze, a dla zwycięzcy któż to wie, być może ręka księżniczki przewidziana?